Pani powiedziała, że, skoro tak, to na dziś koniec zajęć. Szybko się spakowaliśmy i pomogliśmy mikołajowym wysłannikom przestawić ławki i krzesła. Na środku znalazło się pachnące siano, mikołajowa asystentka rozdała nam nici i pokazała, jak z siana zrobić brzuch bałwanka:
Następnie kula z siana była obkładana białą serwetką i sizalem oraz okręcana białą nitką, po czym doklejane były głowa, kapelusz i podstawa.
Bałwanki okazały się śliczne i zachęciły nas do kreatywnych zabaw:
Oczywiście musieliśmy zrobić sobie klasowe zdjęcie z mikołajkowymi własnoręcznie wykonanymi prezentami:
Na zakończenie każdy z nas otrzymał kalendarz adwentowy - aby odliczać czas do Świąt.
Nasze mikołajki były wyjątkowe!
Rzeczywiście były wyjątkowe. Bałwanki śliczne.
OdpowiedzUsuńMikołajki były wyjątkowe, dzieci świetnie się bawiły i będą pamiętać długo :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bałwanki! Zostawicie sobie czy dacie komuś w prezencie?
OdpowiedzUsuńRóżnie dzieci zdecydowały - każdy zrobi z bałwankiem co zechce, jedni zostawią sobie, inni chcą komuś ofiarować.
OdpowiedzUsuńprawda,że jesteśmy zdolni?
OdpowiedzUsuńPrawda! A Kuba, ponieważ jest pierwszym uczniem klasy, który dodał komentarz na blogu, otrzyma nagrodę specjalną :)
OdpowiedzUsuń