wtorek, 4 grudnia 2012

Klasowe mikołajki

Siedzieliśmy w ławkach i pracowaliśmy w ćwiczeniach, kiedy nagle otworzyły się drzwi i weszły do sali trzy osoby z różnymi paczkami, torbami i workiem. Przywitali się i powiedzieli, że przybyli od Mikołaja. Bardzo się zdziwiliśmy i ucieszyliśmy! Przekazali naszej Pani list, a Pani głośno go nam przeczytała. List brzmiał tak:


Pani powiedziała, że, skoro tak, to na dziś koniec zajęć. Szybko się spakowaliśmy i pomogliśmy mikołajowym wysłannikom przestawić ławki i krzesła.  Na środku znalazło się pachnące siano, mikołajowa asystentka rozdała nam nici i pokazała, jak z siana zrobić brzuch bałwanka:


Następnie kula z siana była obkładana białą serwetką i sizalem oraz okręcana białą nitką, po czym doklejane były głowa, kapelusz i podstawa.


Bałwanki okazały się śliczne i zachęciły nas do kreatywnych zabaw:


Oczywiście musieliśmy zrobić sobie klasowe zdjęcie z mikołajkowymi własnoręcznie wykonanymi prezentami:


Na zakończenie każdy z nas otrzymał kalendarz adwentowy - aby odliczać czas do Świąt.


Nasze mikołajki były wyjątkowe!

6 komentarzy:

  1. Rzeczywiście były wyjątkowe. Bałwanki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mikołajki były wyjątkowe, dzieci świetnie się bawiły i będą pamiętać długo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne bałwanki! Zostawicie sobie czy dacie komuś w prezencie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Różnie dzieci zdecydowały - każdy zrobi z bałwankiem co zechce, jedni zostawią sobie, inni chcą komuś ofiarować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuba Wyżykowski7 grudnia 2012 15:38

    prawda,że jesteśmy zdolni?

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawda! A Kuba, ponieważ jest pierwszym uczniem klasy, który dodał komentarz na blogu, otrzyma nagrodę specjalną :)

    OdpowiedzUsuń